Żeby grać w oryginalnej tonacji, umieść kapodaster na trzecim progu.
1. Gdy adrenaliny ogień a F
Gdy nie działa żaden mądry plan C
Gdy w mojej głowie alarmowy stan C e
Rozbrajasz mnie pieszczotą
I cały ciężar rzucam w kąt
W sumie w życiu chodzi o to by go zdjąć
Jesteś jak po maratonie wdech G a F
Jak po awanturze dużej szept G a F G
O północy wejdźmy na dach a F
Żeby patrzeć w oczy gwiazd C e
Przecież nikt nie zobaczy a F
Jak nadzy szukamy ich nazw C e
O północy wjedźmy na dach
By pod gołym niebem spać
I niech każdy to widzi
Co znaczy szczęśliwym być tak
2. Ja wyciągam dłoń na zgodę
Gdzie tu sens by spierać z losem się
Dziś wybrać mogę: dobrze mi czy złe
Tak to nie trudne słowo
Cały świat mam u swych stóp
Mało tego, ciebie obok
Kocham znów
Jesteś jak...
O północy wejdźmy na dach...
Czujesz tę siłę co burzy parawany F C e
Jesteś ty, jestem ja F
Nic pomiędzy nami G
O północy wejdźmy na dach...
Mam nadzieję, że wszystko jest ok :) W razie jakichkolwiek błędów, za które z góry przepraszam, piszcie w komentarzach :)
Dziękujemy!:)
OdpowiedzUsuńMimo że odpisuję tak późno, nadal się polecam! :D
UsuńMoim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń